Jako, że nie jestem profesjonalnym kucharzem i rzadko kiedy zwracam uwagę na ilości, gramy itp., podany przepis nie będzie ich zawierał:) Wszystko zawsze doprawiam do smaku i na oko :) Ziemniaki były przepyszne i bardzo sycące. Jedna osoba spokojnie naje się do syta 2-3 szt. Moja teściowa i mój Ł byli zachwyceni, muszę przyznać, że nawet ja byłam pod wrażeniem jak dobre wyszły, a ciężko mnie zadowolić pod tym względem :) Jak na Zołzę przystało jestem wybredna :)
Składniki:
7 dużych ziemniaków ( u mnie były młode)
Farsz (możecie użyć dowolnych składników, ze wszystkim smakują świetnie):
2 piersi z kurczaka
2 piersi z kurczaka
0,5 puszki kukurydzy
0,5 puszki pomidorów krojonych
1 duża cebula
2 łyżki koncentratu pomidorowego
kawałek sera żółtego + ser mozzarella w kulce
Przyprawy: do kurczaka (może być gyros itp.), imbir (bardzo często go ostatnio używam, ponieważ nadaje bardzo fajny smak mięsu), czosnek granulowany, sól, pieprz, zioła prowansalskie.
Ziemniaki bardzo dokładnie myjemy, nie obieramy, następnie osuszamy, nakłuwamy widelcem z każdej strony. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Ziemniaki smarujemy delikatnie pędzelkiem nasączonym w oleju. Piekarnik nastawiamy na 220 stopni (u mnie był termoobieg z grzaniem od dołu, na środkowym poziomie, ale lekko się przypiekły od spodu) na ok 45-60 minut. Co jakiś czas nakłuwamy ziemniaki i sprawdzamy ich miękkość. Muszą być bardzo mięciutkie by łatwo było usuwać miąższ.
W tym czasie jak ziemniaki pieką się w piekarniku przygotowujemy farsz. Dobrze jest mięso wcześniej zamarynować i pozostawić na kilka godzin a najlepiej na noc w lodówce. Ja niestety nie miałam na to czasu więc moje mięso marynowało się 15 minut. Do marynaty użyłam wszystkich przypraw podanych wyżej, tak jak pisałam "na oko" z odrobiną oleju. Przykryłam folią i wstawiłam do lodówki. Mięso przed wrzuceniem na patelnie najlepiej wyjąć z lodówki, niech chwile postoi aż do zbliżenia się do temperatury pokojowej. W międzyczasie obrałam i posiekałam drobno cebule (żeby nie płakać zawsze wcześniej ją mocze w wodzie, a także namaczam deskę do krojenia). Cebule wrzucamy na patelnie, na mały ogień i solimy (szybciej się zeszkli) od czasu do czasu mieszamy. Do cebuli dorzucamy mięso, następnie dorzucamy pół puszki pomidorów krojonych (mogą też być świeże), pół puszki kukurydzy. Oraz dwie łyżki koncentratu pomidorowego. Całość gotujemy na małym ogniu, aż woda wyparuje. Jeżeli chcemy by całość była delikatniejsza możemy dodać odrobinę śmietany. Gdy farsz już jest gotowy odstawiamy go do ostygnięcia. Powinien on mieć zwartą i gęstą konsystencję. Parę razy jeśli mi nie wyszedł tak gęsty po prostu lekko go odcedzałam z nadmiaru sosu.
Gdy ziemniaki są już gotowe, wyciągamy je delikatnie z piekarnika i nacinamy (gdzieś kiedyś widziałam nacięcia wzdłuż, mnie jednak było wygodniej wzdłuż i poprzek). Środek wyciągamy za pomocą małej łyżeczki do miseczki, delikatnie sam miąższ bez naruszania skórki. Do tej miseczki dodajemy małą łyżeczkę masła oraz MIX sera, mieszamy i ugniatamy na jedną masę. Do każdego ziemniaka wkładamy najpierw trochę masy, następnie farsz oraz znowu wypełniamy ubytki masą, zamykamy skórką, a na wierzch sypiemy ser.
Zapiekamy do momentu rozpuszczenia sera.
Ja podawałam z sosem czosnkowym, ale idealnie sprawdzą się również z sosem ostrym lub z jakąś lekką sałatką.
Smacznego życzy Pani Zołza
P.S. zapomniałam napisać, że ser należy zetrzeć na tarce:) a mozzarelle jeśli jest w zalewie odsączyć i zetrzeć jak trochę obeschnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz